Obecnie niekwestionowanym liderem oprogramowania komputerowego jest firma Microsoft. Z poszczególnych wersji Windowsa korzysta blisko 1,5 mld użytkowników. Apple, pomimo swojej renomy, może tylko pomarzyć o takim wyniku – systemy operacyjne opracowane przez giganta z Cupertino mają tylko 18% udziałów w rynku. Walka o dominację nie jest jednak niczym nowym. Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci wiele systemów operacyjnych próbowało zdobyć sympatię odbiorców. W niniejszym tekście przyglądamy się tym produktom, które nie odniosły większego sukcesu i zostały całkowicie zapomniane.
AmigaOS
W drugiej połowie lat 80. komputery Amiga opracowane przez firmę Commodore były synonimem wydajności i niezawodności. Powód? Sprzęt wyraźnie wyprzedzał swoje czasy i deklasował konkurentów – klasyczne pecety oraz dostępne wówczas na rynku Macintoshe wydawały się po prostu archaiczne. Ekran wyświetlający aż 4096 kolorów, czterokanałowy próbkowany dźwięk stereo oraz innowacyjne układy przyspieszające pracę podzespołów sprawiały, że hardware od firmy Commodore nie miał sobie równych.
Za sukcesem Amigi stał również jej wielozadaniowy system operacyjny, czyli AmigaOS. Oprogramowanie świetnie radziło sobie również z obsługą sprzętowych rozszerzeń, które umożliwiały dodatkowe polepszenie działania komputera. Skoro system nie miał praktycznie wad, to co sprawiło, że został niemal całkowicie zapomniany? AmigaOS był zaprojektowany wyłącznie na potrzeby jednej maszyny – kiedy przez błędy firmy Commodore jej sprzęt stracił na znaczeniu, to samo stało się z oprogramowaniem. Mamy jednak dobrą wiadomość dla wszystkich fanów AmigiOS – system nie przepadł i jest dalej rozwijany.
Microsoft Bob
Chociaż Microsoft Bob potocznie nazywa się OS-em, to w praktyce była to wyłącznie graficzna nakładka opracowana na potrzeby innych produktów od giganta z Redmond (mowa tutaj o systemie operacyjnym Windows 3.1, Windows 95 oraz Windows NT). Założenie twórców było proste – Bob miał za zadanie maksymalnie ułatwić użytkownikom nawigację po poszczególnych funkcjach komputera. Właśnie dlatego zdecydowano się zmienić klasyczny pulpit na … pokój wypełniony rozmaitymi sprzętami. Przykładowo, naciśnięcie biurka z otwartym notesem pozwalało na uruchomienie edytora tekstowego.
Przedstawienie poszczególnych aplikacji za pomocą fizycznych obiektów nie było jednak jedynym nietypowym rozwiązaniem, jakie zaimplementowano w Bobie. W systemie znalazło się także miejsce dla kreskówkowego psa o imieniu Rover oraz innych postaci, które spełniały rolę wirtualnych asystentów – bohaterowie udzielali różnych porad za pomocą „dymków” wyświetlanych nad ich głowami.
Niestety, Bob nie odniósł zakładanego sukcesu, dlatego firma Microsoft całkowicie zaniechała dalszy rozwój produktu niecały rok po oficjalnej premierze. Co zawiniło? Wbrew pozorom głównym winowajcą wcale nie był nietypowy interfejs, tylko zbyt wysoka cena oraz bardzo duże wymagania sprzętowe. Na koniec ciekawostka. Słynny krój pisma Comic Sans został opracowany specjalnie na potrzeby systemu Microsoft Bob, jednak twórcy oprogramowania nigdy go nie wykorzystali.
Inferno
System operacyjny Inferno powstał w 1996 roku za sprawą Bell Labs, czyli oddziału badawczo-wdrożeniowego fińskiej firmy telekomunikacyjnej Nokia. Produkt stanowił kontynuację starszego projektu (rozproszonego systemu Plan 9) i miał być wykorzystywany przez duże korporacje, przede wszystkim do pracy w sieci internetowej, która w tamtym czasie zyskiwała na znaczeniu. Niestety, plan twórców się nie powiódł, dlatego w 2007 roku Inferno przekształcono w projekt Open Source – od tego czasu nad dalszym rozwojem systemu pracuje firma Vita Nuova.
Chociaż oprogramowanie nie jest dziś praktycznie wykorzystywane, to wciąż można je uruchomić na rozmaitych platformach sprzętowych jako samodzielny system operacyjny. Co ciekawe, Inferno może zostać również odpalony w formie aplikacji, za pośrednictwem innych OS-ów lub wtyczki przeglądarkowej – dodaje specjalista reprezentujący firmę Klucz System, autoryzowany sklep z kluczami aktywacyjnymi do oprogramowania.
Artur
System operacyjny Artur był dziełem brytyjskiego koncernu Acorn Computers Ltd. Firma miała na swoim koncie sporo sukcesów – opracowane przez nią komputery osobiste, jak m.in. Acorn Electron i Acorn Archimedes, cieszyły się dużą popularnością, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Co więcej, Acorn wprowadził na wyspy pierwszą sieć komputerową. Tzw. Econect został stworzony z myślą o zastosowaniu w szkolnictwie.
Przedsiębiorstwo zachęcone dobrymi wynikami postanowiło pójść za ciosem i w 1987 roku opracowało system operacyjny przeznaczony na swoje komputery Archimedes. Produkt powstał w zaledwie 5 miesięcy, jednak nie utrzymał się zbyt długo na rynku – Artur został wyparty przez swojego następcę, czyli system operacyjny RISC, już rok po oficjalnej premierze. Uważa się, że za niepowodzenie oprogramowania odpowiadał jego niczym niewyróżniający się design oraz jednozadaniowość.