Czujniki jakości powietrza – co o nich myśleć?

Narastające zanieczyszczenie powietrza to tragedia naszych czasów. Lawinowy wzrost pojazdów poruszających się po drogach powoduje stały wzrost zawartości tlenku i dwutlenku węgla w powietrzu. Do tego dochodzą pyły węglowe, tlenki siarki i azotu, a także ołów i różnorakie szkodliwe i rakotwórcze substancje. Za to wszystko odpowiada industrializacja, wzrost liczby ludności, spedycja na masową skalę. Aby monitorować jakość powietrza w miejscu, w którym przebywamy warto zaopatrzyć się w czujnik jakości powietrza. Jednak jego wybór nie jest taki prostu. Przyjrzyjmy się, na jakiej zasadzie działają takie czujniki i czy ich stosowanie na co dzień może się przydać?

Co wykrywa czujnik jakości powietrza?

W maksymalnym uproszczeniu możemy powiedzieć, że czujnik jakości powietrza wykrywa obecność smogu w powietrzu. Poszczególne zanieczyszczenia, jak pyły czy toksyczne gazy cechuje zróżnicowana średnica cząsteczek i nie każdy czujnik wykryje wszystkie zanieczyszczenia. O co w tym chodzi?

Najpopularniejsze filtry czujników to PM2,5 oraz PM10. Skrót odnosi się do pyłu zawieszonego, a średnica cząsteczek mierzona jest w mikrometrach – odpowiednio dwa i pół oraz dziesięć mikrometrów. Paradoksalnie, im mniejsze są średnice cząsteczek, tym większe zagrożenie dla naszego zdrowia powodują osadzając się głęboko w drogach oddechowych, a także dostają się do krwiobiegu i są rozprowadzana po całym organizmie wykazując działanie kancerogenne.

Według aktualnych norm, stężenie szkodliwych substancji w powietrzu nie powinno przekraczać 50 ug/m3 dla PM10 oraz 25 ug/m3 dla pyłów o mniejszej średnicy.

Bardziej zaawansowane modele oprócz stopnia zanieczyszczenia mogą mierzyć także inne parametry otoczenia, jak wilgotność powietrza i jego temperaturę.

Jak działa czujnik smogu?

Czujnik jakości powietrza może być mobilny, ale w sprzedaży występują także stacje pomiarowe do montażu w mieszkaniu, szkole czy biurze. Najczęściej są to urządzenia duże i ze względu na swoje gabaryty i rodzaj zasilania nie nadają się do stosowania poza budynkiem.

Z kolei mierniki mobilne możemy cały czas mieć przy sobie. Są to urządzenia dostosowane do funkcjonowania w szerokim zakresie temperatur oraz w zróżnicowanej wilgotności. Ogranicza je jednak czas działania. Akumulatory – w zależności od modelu potrafią funkcjonować od 4 do 8 godzin na jednym ładowaniu.

Zasada działania czujnika smogu tylko pozornie jest prosta. Powietrze jest zasysane przez pompkę od specjalnej komory, gdzie fotometr laserowy analizuje jego skład. Pomiar najczęściej jest dokonywany w określonych odstępach czasu lub w czasie rzeczywistym. Ta druga metoda niestety znacznie bardziej obciąża akumulator i skraca czas działania urządzenia.

Wyniki pomiarów mogą być wyświetlane albo na ekranie LCD albo w aplikacji na smartfonie. Lepiej wyposażone, a co za tym idzie i droższe modele czujników posiadają wbudowane moduły bluetooth lub wifi, które umożliwiają połączenie się z Internetem i porównanie wyników z wybranymi stronami internetowymi lub analizami lokalnych stacji pomiarowych. O przekroczeniu docelowych wartości czujniki informują wykorzystując alarm dźwiękowy, kolorowe diody i ikony.

Czy można sprawdzić jakość powietrza baz czujnika powietrza?

Nawet jeżeli nie chcemy kupować specjalistycznych urządzeń, istnieje możliwość sprawdzenia jakości powietrza w okolicy. W tym celu warto zajrzeć na jedną z dostępnych w Internecie map wirtualnych albo pobrać aplikację przygotowaną przez Główny Inspektorat Środowiska. Pamiętajmy jednak, że tego typu pomiary podają ogólny i uśredniony wynik dla danego obszaru. Nie jesteśmy w stanie ocenić w ten sposób jakości w naszym bezpośrednim otoczeniu. Aby zmierzyć to, czym oddychamy w naszym mieszkaniu musimy wyposażyć się w czujnik jakości powietrza. Czy są to urządzenia bardzo drogie? Niekoniecznie. Podstawowe modele kosztują od 300 do 500 zł. Jeżeli zdecydujemy się na bardziej rozbudowane modele, cena może kosztować około 1000 zł.

Czy warto kupić czujnik jakości powietrza? Jeżeli chcemy żyć świadomie i dbać o swoje zdrowie, z pewnością tak. To inwestycja, która pozwoli na monitorowanie swojego otoczenia i dbanie o to, by wszyscy domownicy czuli się w nim komfortowo.