
Ciepły i wilgotny początek jesieni to czas, kiedy w lasach pojawiają się grzyby. Amatorów grzybobrania nie brakuje, więc wiele osób dosłownie każdą wolną chwilę, a zwłaszcza weekendy spędza w lesie. Jest to nie tylko doskonały sposób na relaks na świeżym powietrzu, ale i metoda robienia grzybowych zapasów.
W naszych polskich warunkach występuje mnóstwo jadalnych gatunków grzybów, które doskonale nadają się zarówno do marynowania, suszenia, mrożenia, jak i gotowania. Są idealnym dodatkiem do wielu potraw, a ich aromat, smak i zapach bywa wręcz niezastąpiony. Poza tym nie ma to jak własnoręcznie zebrane grzyby – przynajmniej wiemy, co zbieramy.
Niestety zbierać grzyby trzeba umieć. Konieczne jest posiadanie przynajmniej podstawowej wiedzy na temat tego, które są w stu procentach jadalne, a które wręcz przeciwnie. Dość często zdarzają się niestety zatrucia (nawet śmiertelne) wynikające z niewiedzy lub nieostrożności. Dlatego też jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, czy dany grzyb na pewno jest tym, za co go uważamy, na wszelki wypadek go nie jedzmy, nawet jeśli jest zdrowy i dorodny. Najwłaściwszym rozwiązaniem jest wybranie się na grzyby z osobą doświadczoną, znająca się na gatunkach grzybów, zbierającą je od lat. Można też zabrać ze sobą na wszelki wypadek podręczny atlas grzybów.
Bardzo często kupujemy też grzyby od przydrożnych handlarzy, na bazarach i targowiskach. To również może być niebezpieczne, ponieważ nie mamy pewności co do tego, czy wszystkie grzyby są jadalne i czy np. nie były przechowywane w foliowych torbach zaraz po zebraniu(niektóre gatunki grzybów w takich warunkach wydzielają toksyczne substancje). Nie oznacza to oczywiście, że powinniśmy zrezygnować z grzybów całkowicie – trzeba po prostu zachować dużą ostrożność zarówno podczas ich zbierania, jak i kupowania.
Samo zrywanie grzybów w lesie także wymaga pewnej wprawy – nie można ich zwyczajnie wyrywać, ponieważ uszkodzimy w ten sposób grzybnię. Najwłaściwszą metodą jest wykręcanie trzonu z ziemi i dopiero potem oczyszczanie go nożem. Warto też przymocować sobie scyzoryk czy składany nożyk do paska lub koszyka – dzięki temu go nie zgubimy. Poza tym trzeba pamiętać, żeby nie zaśmiecać lasu – gdyby jesienią wszyscy grzybiarze zaczęli rozrzucać papierki i inne śmieci, las momentalnie zamieniłby się w wysypisko. Dość istotne jest też stałe orientowanie się w terenie – między drzewami łatwo się przecież zgubić.